Dziedzictwo: Kaskada, Perun
Dziedzictwo: Kaskada, Perun
Widzę, że Perun się rozkręca z tymi single hopami na polskich chmielach. Kaskada to już chyba piąte piwo w serii, a odmian polskich jeszcze nie wyczerpało (czekam na Oktawię). Kaskada zaś polska jest tylko z miejsca uprawy, bo wyhodowana została w Stanach. W Polsce może być hodowana od niedawna, bo wygasł na tę odmianę patent. Spodziewam się sporej dawki cytrusów. To moje pierwsze piwo z polskim Cascade, więc fajnie, że od razu single hop. Może być ciekawie.
Wygląd. Ciemnozłociste i klarowne, z dość bujną czapą drobnej, ładnie zbudowanej piany o barwie złamanej bieli. Piana jest stosunkowo trwała i lepka; ładnie zdobi szkło.
Aromat. Hameryka! Z butelki jest bardziej owocowo: pomarańczowo i grejpfrutowo. Ze szkła dość wyraźnie też dochodzi żywica. Do tego dochodzi coś jakby delikatne jabłko (ale dojrzałe). Nuty słodowe są mocno schowane, chlebowo-biszkoptowe.
Smak. Półwytrawne. Tu już słodu jest trochę więcej; słodycz jest nienachalna, ale daje się ją wyczuć bez problemu. To jednak drugi plan. Z przodu jest niesamowicie wyrazisty chmiel. Dość mocno w smaku czuć pomarańczę, posmak zaś to czysty grejpfrut. Smaczne to i rześkie.
Goryczka. Wysoka, choć krótka; grejpfrutowa.
Odczucie w ustach. Wysycenie średnie w stronę niskiego. Pełnia średnia, choć piwo sprawia lekkie wrażenie wodnistości.
Ogólne wrażenie. Dziś jest ponad 30 stopni w cieniu i muszę powiedzieć, że takie piwko jest jak znalazł. Mocno nachmielone, nie za słodkie, rześkie. Naprawdę smaczne. Nie pogardziłbym paroma flaszkami na letnie upały.
Dziedzictwo: Kaskada (Perun)
Skład: woda, słody (pilzneński, pszeniczny, monachijski), chmiel (Kaskada PL), drożdże US05
Ekstrakt: 13°P
Alkohol: 5,5%
Goryczka: 45 IBU