Skip to content

Piję Piwo – Piję Wino

  • O nas

Hades, Olimp

11 września, 2018 by kuba

Hades, Olimp

Na Hevelce, oprócz Pożegnania Korporacji, nabyłem również tegorocznego Hadesa. Chciałem go porównać z wyleżakowaną, roczną wersją, nabytą na Hevelce w 2015 roku. Zacznę od wersji świeżej.

Okazuje się, że na przestrzeni roku zmieniło się całkiem sporo: browar, w którym piwo uwarzono (Wąsosz, podczas gdy rok temu była to Kłodawa), parametry (ekstrakt, alkohol, IBU), skład. Na etapie studiowania kontretykiety stwierdziłem, że chyba porównanie jest bezcelowe, bo to dwa kompletnie różne piwa, ale przecież teraz nie odpuszczę. Planowałem to porównanie od roku!

Wygląd. Czarny, nieprzejrzysty. Pianka niska, drobna, jasnobeżowa i nietrwała.

Aromat. Ciężki, wyrazisty. Słodki, czuć w nim dodatek mleka w proszku, ale też daje się wyczuć lekka nutka papryki (ale raczej idąca w stronę słodkiej świeżej papryki, a nie ognistych papryczek pokroju Habanero, które mimo wszystko mają swój charakterystyczny zapaszek zwiastujący ogień w ustach). Paloność jest bardzo delikatna i mocno w tle, zatopiona w wyrazistej bazie karmelowej.

Smak. Półsłodkie. Alkohol jest zgrabnie ukryty i przypomina raczej likier z pralinki niż cokolwiek innego. Jest dość wyraźna kwaskowość od ciemnych słodów, brakuje za to nieco paloności, która to jest raczej marginalna. Gdzieś tam daleko w tle, na granicy percepcji, majaczy sobie troszkę kapsaicyny, ale jakby nie było papryczek w składzie, to pewnie bym nie zauważył.

Goryczka. Niska, delikatnie palona.

Odczucie w ustach. Bardzo niskie wysycenie. Treściwe.

Ogólne wrażenie. Całkiem przyzwoity RIS. Może kiedyś nawet pokuszę się o powtórkę, nawet świeżej wersji. Mogłoby być tu więcej paloności, bo nie sprawia to wrażenie stoutu, ale poza tym jest naprawdę przyzwoicie.

 

Hades (Olimp)

Skład: woda, słody (pilzneński, monachijski, Caramunich II, karmelowy IV, palony), chmiele (Columbus, Chinook, Cascade), mleko w proszku, ostre papryczki (Chipotle, Mulato, Habanero), drożdże

Ekstrakt: 25°P

Alkohol: 12%

Goryczka: 70 IBU

Post navigation

Previous Post:

London Porter, Fuller’s

Next Post:

Hades (roczny), Olimp

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnie wpisy

  • Grand Cru
  • Zwycięstwo na Narodowym
  • Przemiana wojny w wino
  • Soave umyka przed psem ogrodnika
  • Weteran z St. Véran

Najnowsze komentarze

  • Julian Mach - Porto, które leczy rodziców chorych dzieci
  • Mateusz - Rasputin, De Molen
  • Vito z Hiszpanii - Porto, które leczy rodziców chorych dzieci
wózki widłowe Bydgoszcz MTO

Archiwa

  • wrzesień 2018

Kategorie

  • Akcesoria
  • Degustacje
  • Moje piwo
  • Wino
  • Wydarzenia

Strony

  • O nas
© 2025 Piję Piwo – Piję Wino | WordPress Theme by Pije Piwo Wino