Kościerskie Keller z browaru Kościerzyna
Kościerskie Keller z browaru Kościerzyna
Pod koniec stycznia wybrałem się do Kościerzyny celem spożycia posiłku w Starym Browarze Kościerzyna. Posiłek posiłkiem (chociaż swoją drogą niezły), ale zwieńczeniem dnia było oczywiście zaopatrzenie się w warzone tam piwa. Dostępne były trzy i nabyłem wszystkie. Dziś recenzja pierwszego z nich.
Wygląd. Ciemnozłote, wpadające w jasny bursztyn. Bardzo delikatnie zamglone, ale w sumie prawie klarowne. Piana biała, brzydka: niezbyt wysoka, gruba i nietrwała, opadająca do zera. Na dnie butelki sporo łatwo wzbijającego się osadu drożdżowego.
Aromat. Ciekawy, z jednej strony słodowy, przypominający słodkie ciasto drożdżowe. Z drugiej dają się wyczuć płatki dębowe w postaci delikatnego waniliowego kontrapunktu dla słodu. Chmiel na poziomie niemal niewyczuwalnym.
Smak. Półwytrawne, wyraziste, mocno słodowe, przypomina marcowe. Mocno zaznaczona słodowość ponownie przywodzi na myśl ciasto drożdżowe ze względu na wyczuwalny posmak drożdży. Dodatkowo, pojawia się bardzo delikatna ziołowość od chmielu. Mało złożone, ale przyjemne.
Goryczka. Bardzo niska, ziołowa.
Odczucie w ustach. Średnia pełnia, niskie wysycenie.
Ogólne wrażenie. Fajne, pijalne piwo, ze względu na mocarną słodowość sprawiające wrażenie dość sycącego. Wygląd jest tu największym minusem, ale aromat i smak są w porządku, a to one są chyba najważniejsze. Może nie jest to jakiś degustacyjny majstersztyk, ale jako piwo „codzienne” byłoby zdecydowanie zacnym wyborem.
Kościerskie Keller (Stary Browar Kościerzyna)
Skład: woda, słody jęczmienne, chmiel, drożdże, płatki dębiny